niedziela, 23 kwietnia 2017

Let the Bad Times Roll

- Co widziałaś. – podał jej szklankę wody.

- Widziałam jak wąż zaatakuje Artura. Będzie z nim bardzo źle. Trzeba go ostrzec, musi na siebie uważać!

- Widziałaś gdzie się to stanie? – zapytał.

- Nie, nie znam tego miejsca. Korytarz był ciemny, widziałam tylko kamienną posadzkę. – mówiła – Musisz go ostrzec!

- Zaczekaj tu na mnie, pójdę do Dumbledore’a. – ruszył w kierunku drzwi.

- Idę z tobą! – wstała natychmiast.

- Zostaniesz tu! Umbridge ma dziś nocny dyżur, nie może cię zobaczyć o tej porze na korytarzu. – Kira ponownie usiadła w fotelu zrezygnowana. – Zaczekaj tu na mnie, zaraz wrócę. – zapewnił ją i wyszedł.

Nie było go długo, zaczęła się już niepokoić i nawet wstała chcąc pójść do dyrektora. Jednak w tej samej chwili drzwi się otworzyły i weszli Snape i Dumbledore. Oboje mieli zaniepokojone wyrazy twarzy.

- Dyrektorze! – wstała – Musimy go ostrzec!

- Kiro, usiądź. – poprosił ją dyrektor.

- Dlaczego macie takie miny? – zapytała przyglądając się jednemu i drugiemu. – To chyba nie była przeszłość? – zapytała drżącym z niepokoju głosem.

- Nie. – potwierdził Dumbledore. Kira odetchnęła. – To była teraźniejszość.

- Co?! – zapytała zszokowana. – Nie rozumiem.

- Domyślałem się, że w końcu do tego dojdzie. Od tego dnia, kiedy ujrzałaś śmierć Lily i Jamesa, byłem pewien, że wkrótce ujawni się ostatnia część twojego daru. – Dumbledore podszedł do niej. – Nie tylko potrafisz widzieć przeszłość i przyszłość. Jesteś w stanie też widzieć czyjąś teraźniejszość.

- Ale… - nie wiedziała co powiedzieć. Potrząsnęła głową. – Mniejsza o to, co z Arturem?

- Zajęli się już nim odpowiedni ludzie. Bo widzisz nie tylko ty zobaczyłaś ten atak. Był ktoś kto zobaczył to w tej samej chwili i zdołał nas ostrzec.

- Kto? – zapytała.

- Harry.

- On też ma taki dar? – zapytała zdziwiona.

- Sądzę, że na to co zobaczył wpływ miał zupełnie inny czynnik, ale tym już nie musisz się przejmować. – odpowiedział. – Artur  wydobrzeje. Tylko to się liczy. Przeniosłem do domu Syriusza jego dzieci i Harrego, spędzą tam święta. Ty również chciałabyś pewnie do nich dołączyć? – zapytał spoglądając na nią tymi błękitnymi oczami. 

Kira nadal była w szoku. Dlaczego nie powiedzieli jej, że może widzieć również zdarzenia, które trwają w danej chwili?

- Kiro? – Dumbledore przyglądał się jej od dłuższego czasu.

- Tak, chciałabym do nich dołączyć, ale profesor Snape… - nie dokończyła.


- Profesor Snape i ja doszliśmy do wniosku, że jednak przyda ci się trochę odpoczynku. – uśmiechnął się. – Za dwa dni oficjalnie zakończymy semestr i Severus przeniesie cię do domu Syriusza. – wstał i ruszył do drzwi. – Tymczasem spróbuj jeszcze dziś zasnąć. – powiedział na odchodne. Obawiała się, że nie będzie to jednak możliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz