sobota, 21 maja 2016

Prolog

- To co mówisz jest doprawdy nieprawdopodobne. Voldemort szuka mugolki, która ma ponoć dar widzenia przyszłości?  - zapytał Dumbledore nie ukrywając zdziwienia.

Snape stał wyprostowany jak struna z rękoma założonymi za siebie. Zdołał jedynie skinąć głową. Doskonale wiedział jak to brzmi. Czarny Pan szuka dziewczyny, która ponoć posiada dar, o którym nie ma pojęcia. Co więcej, skoro posiada zdolności magiczne dlaczego jako jedenastolatka nie otrzymała listu z Hogwartu? To brzmi jak kiepsko naciągana historia. Taka jednak była prawda. Nie wiedział w jaki sposób Czarny Pan dowiedział się o dziewczynie, która sama nie wie, że może być medium. Oczywiście wszyscy słyszeli, że jest wielu mugoli, którzy utrzymywali, że mają taki dar. Ponoć nawet na tym zarabiali, omamiając co naiwniejszych. Jednak większość trzeźwo myślących doskonale wiedziała, że to zwykli oszuści. Dlaczego więc w tym przypadku ma być inaczej? Nie wiedział.

- Gdyby dziewczyna naprawdę posiadała taki dar nie sądzisz, że wiedzielibyśmy o tym? Zostałaby przecież wpisana choćby na listę kandydatów do szkoły? A jeżeli nawet nie, to i tak ministerstwo miałoby wzmiankę o niej w swoich danych jako osoba potencjalnie magiczna. – powiedział to co od dłuższego czasu chodziło mu po głowie. Dyrektor przyglądał mu się, nieznacznie przytakując.

- Tak, tak masz rację. Sam co roku przeglądam te listy w ministerstwie i wiem, że nie było tam jej nazwiska.  – Dumbledore westchnął i przysiadł na pufie, Snape nie zmienił swojej pozycji.  – Co jednak wcale nie oznacza, że Voldemort nie ma racji. – Snape drgnął nieznacznie w chwili, gdy Albus wypowiedział jego imię. Sam nigdy się na to nie zdobył. Jako były śmierciożerca miał w zwyczaju nazywania go Czarnym Panem. Dumbledore nie robił mu nigdy na ten temat wyrzutów. Wiedział bowiem, że nie samego imienia boi się Snape, lecz tego co ono reprezentuje.

- Z jakiegoś powodu zainteresował się nią, a doskonale wiesz jaki jest jego stosunek do mugoli. Nawet jeżeli dziewczyna nie ma daru znalazła się w niebezpieczeństwie. – Dumbledore wstał – Jednak jeżeli faktycznie posiadła w jakiś sposób ten dar nie możemy pozwolić na to, by Voldemort to wykorzystał.

„Nie możemy pozwolić na to…” oznaczało jednak tyle, że to ON nie może na to pozwolić. Jęknął w duchu wiedząc co za chwilę nastąpi. Dumbledore przyglądał się mu jakby wiedząc o czym myśli i uśmiechnął się.

- Gdzie ona mieszka? – zapytał Albus

- W Londynie na ulicy Shaftesbury Avenue, a pracuje jako fryzjerka przy Tottenham Court Road. – powiedział obojętnie.

- Dużo o niej wiesz. – przyznał dyrektor.

- Takie dajesz mi zadanie, bym wiedział o wszystkim.

- On już też o tym wie? – zapytał.

- Nie…  Jeszcze nie.  – dodał z naciskiem.


- Fryzjerka… Cóż w takim razie jutro trochę się przystrzyżemy. – powiedział wesoło Albus i podszedł do swojego biurka. 



*************************************
Witajcie :) 
Prolog już jest do waszej dyspozycji. Jak Wam się podoba? 
Pierwszy rozdział pojawi się 29-05-2016 po godzinie 18:00
Miło będzie mi współtworzyć z Wami tą historię, więc jeżeli macie jakieś sugestie i pomysły dajcie znać w komentarzu.
Pozdrawiam 
SS

1 komentarz:

  1. Blog został dodany do Katalogu Euforia.
    Pozdrawiam, Białko :>

    OdpowiedzUsuń